We Francji ten film właśnie wszedł do kin, oczekiwania były duże, ale muszę się zgodzić z poprzednimi komentarzami, że film zawiódł... Nie jest tragiczny, ogląda się go dobrze, ale jest zbyt teatralny i niektóre sceny są zbyt nierealne. Zdziwiło mnie również to, że ten film wzbudził takie kontrowersje w Turcji, bo temat rzezi Ormian jest potraktowany dość "lajtowo", są brutalne sceny, ale film nie daje odczuć, że Turcy zmasakrowali wtedy ponad milion osób... Film nie tłumaczy również kontekstu dlaczego nagle do domów weszli żołnierze i wszystkich pozabierali. Nie zgadzam się więc z recenzjami, które wcześniej czytałam w gazetach, że jest to kontrowersyjny film traktujący o rzezi Ormian. Jest to wg mnie film drogi, bo główny bohater już po zakończeniu wojny przemierza długą drogę do swojego celu, i to na tym wątku skupia się fabuła (nie chcę spojlerować). Myślę, że odbiór filmu zależy na co się było nastawionym, mnie mówiono, że to film o rzezi Ormian w 1915 roku, więc myślałam, że fabuła przybliży tę zbrodnie bardziej szczegółowo. Jeśli ktoś nie ma takich oczekiwań, to film mu się spodoba. Aktor grający główną rolę był świetny.